Zaledwie 120 km na zachód od Karlskrony i niespełna 90 km na północ od Ystad leży jezioro Ivosjön - wędkarski skarb południowej Szwecji. Zbiornik znajduje się w obrębie regionu Skäne, jednego z najpiękniejszych przyrodniczo obszarów Skandynawii. Do wybrzeży Bałtyku jest od jeziora zaledwie 20 km. Akwen jest cudowny - leży w dolinie wśród wzgórz porośniętych sosnowo-brzozowym lasem, a jego woda posiada I-klasę czystości (4 metry przeźroczystości w okresie jesiennym, klasa wody pitnej). Harakteryzuje się arcyciekawym ukształtowaniem dna (górki, rowy), licznymi wyspami i trzcinowymi zatokami. Ktoś powie, iż w Szwecji jest wiele równie pięknych jezior. Co zatem odróżnia Ivosjön od pozostałych? Przede wszystkim obfitość ryb oraz stosunkowo niewielka presja wędkarska - tu naprawdę (poza sezonem letnim) mało kto łowi!

Tereny wędkarskie oraz metody połowu

Ivosjön odwiedziliśmy pod koniec maja 2005 r. Mieszkaliśmy w nowym, dopiero wybudowanym domku z sosnowego, pachnącego jeszcze żywicą drzewa. Do jeziora było iespełna 400 metrów. Do dyspozycji mieliśmy profesjonalną łódź wędkarską, oczywiście z silnikiem spalinowym. Przemili gospodarze wręczyli nam dokładne mapy batymetryczne jeziora i już po chwili dziarsko popłynęliśmy w stronę nieodległej, skalistej wyspy. Jakie były rezultaty? Po dwóch godzinach trollingu mieliśmy na koncie w osoby 11 szczupaków: 8,5 kg, 6,20 kg, dwa po około 5 kg i reszta od 2 do 4 kg. Długo nie mogliśmy dojść do siebie - spodziewaliśmy się, iż na nowym łowisku ryby powinny brać nieźle, ale żeby aż tak? A był to dopiero pierwszy z trzech dni pobytu nad Ivosjön...

Poza szczupakiem w Ivosjön znajdziemy moc okonia oraz pokaźne stado sandacza. Tego ostatniego tutaj nikt nie łowi - nawet miejscowi wędkarze (nie ma ich zbyt wielu). Twierdzą, iż jest to ryba nie do złowienia. Cóż, nic dziwnego, skoro łowią tylko i wyłącznie na trolling i to przy użyciu dużych (szczupakowych) woblerów. Jesteśmy pewni, iż szwedzcy wędkarze szybko zmieniliby zdanie łowiąc "po polsku" - miękkimi przynętami, metodą opadu. Temat sandacza w Ivosjön (z wiarygodnych źródeł wiemy, iż akwen zamieszkują dwucyfrowe okazy) jeszcze nie znalazł swych odkrywców... W jeziorze występują ponadto: łosoś jeziorowy, troć jeziorowa, węgorz, miętus, sieja, sielawa, stynka oraz wiele gatunków białej ryby (przede wszystkim leszcz, lin, płoć oraz ukleja).

Jezioro Finja

Podczas pobytu nad Ivosjön zachęcamy Państwa do odbycia wycieczki nad jezioro Finja. Zaledwie godzina jazdy samochodem i już jesteśmy nad chyba najlepszym łowiskiem sandacza i okonia w południowej Szwecji. Akwen jest niewielki (ok. 120 ha) i prawie okrągły. Otoczony przez pola uprawne, lasy i niewielkie gospodarstwa rolne. Większa część jeziora jest płytka (2-4 m) i w okresie letnim dość mocno zarasta. Na głównym plosie akwenu znajdują się jednak 3 rozległe dołki, gdzie głębokość schodzi raptownie do 15 m a dno jest wyścielone żwirem. To oczywiście tam szukamy sandaczy. A jest za czym popływać. Nasz szwedzki przyjaciel Kristian, który mieszka niedaleko jeziora, co roku łowi kilkanaście egzemplarzy ponad 8-kilogramowych. I to wyłącznie na trolling! Aż strach pomyśleć co by było, gdyby do wody "dobrali" się polscy sandaczowcy... Poza sandaczem i okoniem w jeziorze występuje obficie biała ryba. Jej pogłowie wzrasta w zastraszająco szybkim tempie, dlatego w zeszłym roku szwedzki związek wędkarski gospodarujący łowiskiem zarządził kontrolne odłowy sieciowe oraz ponownie zarybił jezioro sandaczem. Przez 5 dni odłowiono siatką 20 ton karpi, leszczy oraz płoci. Niestety niewiele to pomogło - nasz szwedzki znajomy zameldował nam ostatnio, iż ryb jest wciąż za dużo. Ach gdybyśmy w Polsce mieli choć kilka jezior z takimi "problemami"...

Naszym klientom zapewniamy nad jeziorem łodzie wędkarskie z silnikami spalinowymi oraz przewodnika wędkarskiego. Więcej informacji na zapytanie.